Czerwona Królowa - V. Aveyard

10 Comments


Siemka wszystkim! :)

Dziś przychodzimy do Was z kolejną recenzją.

"Czerwoną Królową" - Victorii Aveyard





Na sam początek, może wspomnę ,że nie miałam w planach tego czytać. Szczerze mówiąc, to jeśli chodzi o mnie i tak wyjdę poza program tego, co sobie w ogóle zaplanowałam. Tak więc kolejna książka ..no cóż fantasy ,którą bardzo chętnie Wam przybliżę.
Wszystko zaczyna się od poznania, Mare Barrow ,biednej dziewczyny ze wsi ,która ,żeby jakoś pomóc rodzinie okrada ludzi, z drobnych sakiewek, biżuterii czy wartościowych rzeczy. Państwo w którym mieszka podzielone jest na klasy społeczne, względem krwi. Oznacza to ,że ludzie urodzeni z czerwoną krwią ,są tą "gorszą klasą", klasą robotniczą, żyjącą w biedzie czy nawet w skrajnej nędzy. Srebrnokrwiści ,czyli urodzeni jako arystokracja, głowy państwa, rządzą całym krajem. Dodatkowo jednak posiadają pewne moce, którymi się chwalą udowadniając tym, że są lepsi od Czerwonych. Umieją np. kontrolować wodę, żelazo, ogień. Mare nie ma pracy, nie uczy się zawodu oraz nie ma zbyt dobrych wyników nauce, więc tak jak jej braci czeka ją wysłanie na wojnę, która toczy się w państwie od wielu wielu lat. Jednak los się do niej uśmiecha i dostaje pracę w pałacu ,jako pomoc w kuchni oraz służba. Podczas pewnego drobnego wypadku ,odkrywa w sobie moc, co wywraca jej życie do góry nogami.
Nie chce wdawać się zbyt w szczegóły ,żeby zostawić Wam przyjemność z poznawania bohaterów oraz ich historii ,która moim skromnym zdaniem jest naprawdę wciągająca. Naczytałam się na temat tej książki na prawdę wiele. Jedni uważali ,że jest w miarę, jedni ,że naprawdę dobra, inni uważali ,że niekoniecznie się im podoba. Najbardziej jednak zdziwiło mnie ,że mówili ,że akcja jest niesamowicie do przewidzenia. I właśnie nie wiem czy to ja nie umiem przewidzieć zakończenia książki, czy ten ktoś był na prawdę genialny. Wiadomo coś nie coś mi nie pasowało ,liczyłam, że będzie inaczej ,ale szczerze mówiąc ,nie przyszłoby mi na myśl nawet aż takie zakończenie. Co prawda nie jest ono jak dla mnie wystarczająco dobre. Ze względu na jego otwarte zakończenie. Na szczęście! Dowiedziałam się od Mili, że będzie kolejna część, co prawda dopiero na początku 2016 roku ale jednak! Mam nadzieję, że autorka znów mnie zaskoczy i co najważniejsze ,że druga część będzie równie dobra co pierwsza. Nie wiem jak Wy, ale nienawidzę tego jak pierwsza część jest zajebista a drugie to straszny chłam i mimo ,że historia jest ciekawa autorzy to psują, Dlatego trzymam kciuki za wenę Victorii Aveyard.
Mimo, że książką nie ma wyszukanej fabuły, jednak bardzo mi się podobała. Była bardzo wciągająca ,aż przeczytałam ją w cały jeden dzień. 
I pytanie do Was.
Czy dla Tych co czytali już „Czerwoną Królową” ,książka wydaje się łatwa do przewidzenia?
SugarwareZ-167.gifPytam bo naprawdę nurtuje mnie to pytanie.  


You may also like

10 komentarzy:

  1. Ja czytałam Czerwoną Królową i naprawdę totalnie sie nie spodziewałam, że pewna osoba zrobi to co zrobiła. Był to dla mnie kompletny szok :o

    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie? Ja uważałam ,że nie może być tak idealnie, ale nie myślałam ,ze tak się pozmienia.

      Usuń
  2. Wiele o tej książce się nasłuchałam i mam straszną ochotę na kupienie jej. ♥
    Fabuła jakoś mnie nie porwała totalnie, ale okładka, ahh, ta okładka.♥
    Trafia na bardzo pożądane miejsce w chciejliście i mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę. Boję się też, że z takim nastawieniem jak moje, strasznie się rozczaruję i czekając na jakieś super zakończenie dostanę coś słabego, w porównaniu z moimi oczekiwaniami, ale zdam się na Was i postaram się upolować tą książkę. ♥
    Strasznie mnie jara ta okładka, haha:)
    Ciekawy pomysł z tym podziałem krwi. Hmmm ^^
    Zapraszam do mnie ♥
    http://wyspa-ksiazek1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ciekawy pomysł, całkiem fajna fabuła taka typowo fantastyczna. Mi się podoba ,wiec polecam! I okładka fakt- super jest !

      Usuń
  3. Mam w domu, ale nie do końca wiem, co o niej myśleć ^^ Niektórzy wychwalają, a niektórzy uważają, że to jest najgorsza książka roku. No cóż - trzeba samemu się przekonać :)
    Cudowny szablon, same robiłyście? :>
    Pozdrawiam, Patty z bloga pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milena przy nim kombinowała :D I dziękujemy :)

      Usuń
  4. Nie czytam fantasy i nie słyszałam wgl o tej książce, ale wydaje sie ciekawa :)

    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, fajny adres blogu! Taki nawiązujący do piosenki Garland, podoba mi się. :) A powyższej książki nie czytałam, rzadko ostatnio sięgam po tego rodzaju powieści młodzieżowe, ale niewykluczone, że kiedyś ją wypożyczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie książki się bardzo fajnie i lekko czyta, dlatego też je lubię :3

      Usuń
  6. Nie mój styl akurat :)
    http://official-patty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń